Zgodnie z zapowiedziami Plac Mickiewicza zamknięto dla ruchu samochodowego. Natomiast tym, co może zaskakiwać, jest fakt, że na miejscu nie dzieje się zupełnie nic. Poniższe zdjęcia zrobiono w sobotę około godziny 13. Nie ma nich choćby jednego robotnika. Kluczowa droga w Jarosławiu, łącząca najważniejsze skrzyżowania jest wyłączona z ruchu, a inwestor nie wykorzystuje tego czasu do przeprowadzenia jakichkolwiek prac. Wygląda na to, że postawienie barierek i znaków już w sobotę ma na celu tylko to, aby przyzwyczaić kierowców do zmiany, bądź nie musieć tego przeprowadzać w poniedziałek rano, przy większym natężeniu ruchu.
Inwestycję na tej drodze przeprowadza – w ramach dawnych obietnic – Galeria Stara Ujeżdżalnia. O objazdach pisaliśmy już tutaj. Obecnie istnieje też możliwość przejazdu za budynkiem JOKiS, jadąc od strony ulicy Sikorskiego do ul. 3-go Maja, bądź Tarnowskiego, ale jest to przejazd o małej przepustowości.
Dosyć nietypowa sytuacja zaistniała również na innej kluczowej drodze, na ulicy Józefa Ignacego Kraszewskiego. W poniedziałek miało miejsce rozpoczęcie prac, z udziałem minister Anny Schmidt-Rodziewicz, burmistrza Waldemara Palucha, przedstawiciela firmy STRABAG i mediów. Zamknięto chodnik wzdłuż parku, a w tle przemawiających pracowało kilku robotników. Ściągnięto pas starych płyt, wysypano trochę kamieni… i na tym widoczne roboty się skończyły. We wtorek jeszcze chodnik pozostawał zamknięty, co jednak ludzie ignorowali, a następnie ściągnięto oznakowanie.
Kontrakt podpisano raptem 2,5 tygodnia temu, więc ciężko było się spodziewać, że prace od razu ruszą z kopyta, ale trudno też nie ulec wrażeniu, że poniedziałkowe roboty miały – przynajmniej częściowo – charakter pokazowy, były tłem dla zdjęć i nagrań.