sobota, 7 grudnia, 2024
SeoHost.pl

Komu bije dzwon…

-

Są pośród nas ludzie zupełnie głusi na religię i wiarę. I na kult rzeczy uświęconych od wieków. Są jak głusi choćby na muzykę. Tłumaczenie uwarunkowań społeczno-politycznych czasu minionego jak teraźniejszego, na niewiele się tu zda. A aspekt sprawy, którą chcę tu poruszyć, jest coraz bardziej palący; to grabież dzieł sztuki sakralnej, które stało się złodziejstwem wyspecjalizowanym, stanowiąc problem wielkiej wagi.

Komu bije dzwon

Z biegiem czasu coraz częściej mamy do czynienia z zamkniętymi na głucho świątyniami w dni powszednie. Teraz doszła do tego pandemia zarazy, aczkolwiek stanowiąc problem innego wymiaru. Koronawirus odepchnął nas od drzwi kościoła razem z nakazami sanitarnymi. Straty dóbr kultury artystycznej-sakralnej są ogromne. Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych w Warszawie odnotowuje z roku na rok wzrost tego typu kradzieży w naszym kraju. Okradane są kaplice i klasztory, bazyliki i  małe, wiejskie kościółki, a nawet przydrożne kapliczki. Zdarzają się podpalenia dla zatarcia śladów włamań. Ponure to kalendarium zaginięcia skarbów kultury narodowej, ale też kościelnych skarbonek. Ogromna jest niefrasobliwość proboszczów, kustoszy, władz lokalnych, a także wiernych. Bóg czuwa nad nami, wielu tak twierdzi, a my wiemy, że także my winniśmy czuwać razem z Panem Bogiem.

Ale to nie wszystko. Paliły się dwie wielkie, stareńkie, historyczne bazyliki we Francji. I nie tylko one jedne w Europie. Dochodzi w ostatnich latach do bezczeszczenia miejsc uświęconych, przez bandziorów spod ciemnej gwiazdy i innych, dobrze nam znanych symboli. Nie potrafimy przed takimi tworzyć szańców obronnych,  rejestr naszych w tym względzie grzechów społecznych jest długi. Pytanie komu bije dzwon, należy skwitować  jednym zdaniem; Dzwon bije nam wszystkim. Te genderowskie marsze ośmieszające i szydzące z tysięcy wiernych uczestniczących w pięknej tradycji i to od wieków – Bożego Ciała. Nergalowski, obrazoburczy występek antyreligijny, brama w tęczowych barwach przez świątynią, marsze równości, film braci Sekielskich, rzucenie żarówką wypełnioną farbą w najświętszy wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, ścięcie ostatnio metalowego krzyża w Majdanie Kozic Górnych (lubelskie), krzyża upamiętniającego żołnierza wyklętego, Józefa Franczaka (użycie szlifierki konturowej), oraz ostatnio profanacja wielkiego symbolu religijnego, jakim jest krzyż i figura Jezusa przy warszawskiej Katedrze św. Krzyża, także profanacja posągu M. Kopernika i Syrenki za sprawą grupy kobiet ubranych na czarno, używających sprośnych napisów i tęczowych flag.

Miałem okazję widzieć to wszystko na Zachodzie, moja zaś wnuczka studiująca w Paryżu była świadkiem płonącej Katedry Notre Dame. To wszystko o jeden most za daleko. A te tysiące ginących chrześcijan w świecie. Im jesteśmy słabsi, tym oni silniejsi. A sprawa jednej z najstarszych świątyń chrześcijańskich, starożytna bazylika (537 r.), stambulska Hagia Sophia, w której po 86 latach rozległ się głos muzułmańskiego imama? Komu bije dzwon na trwogę? Nam, chrześcijanom. Bije temu, co nazywamy cywilizacją. I co? I nic.

Kazimierz Ivosse
Kazimierz Ivosse
Pisarz, poeta, dramaturg, publicysta prasy polonijnej "Dziennik Polski" (Londyn), "Teczka" (Paryż), a także czasopism w NIemczech, gdzie mieszka na stałe od 1988 r.("Kurier", "Nasze Słowo" i "Samo życie". Członek Związku Pisarzy Polskich za Granicą (Anglia) oraz Polskiego Stowarzyszenia Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy w Europie A.P.A.J.T.E (Francja). Autor 16 powieści, trzech tomików wierszy, sztuk teatralnych i słuchowisk radiowych. Wydał następujące pozycje książkowe: powieści: "Zanim zabrzmi cisza", "Obcy", "Siódmy dzień święcić", "Garść nieba, garść piekła" (saga rodzinna - 2 tomy), "Odeszło, przeminęło w milczeniu", "Złoty kościotrup", "Claudine", "Rzeka ludzi szczęśliwych", "Kamienica pod czternastką","Światłocienie", "Opowiem to jeszcze raz", "Tak daleko drugi brzeg", "Księga ciszy". Jest autorem tomików wierszy: "Wiersze grudniowe", "Fremd in Deutschland", "Gedichte", "Odejścia i powroty", "List otwarty do poety Kennetha Rexrotha, albo poemat egzystencjonalny", "100 fraszek". Wiersze tłumaczone były na język niemiecki, angielski, litewski i ukraiński. Autor jedt laureatem prestiżowych nagród literackich w Polsce jak i poza jej granicami. Jest członkiem Związku Pisarzy Polskich za Granicą (Londyn), członkiem Polskiego Stowarzyszenia Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy w Europie (Paryż), zaś w Niemczech należy do grupy literackiej Lübecker Autorenkreis und seine Freunde e.V.

Najnowsze na stronie

Popularne kategorie

Poprzedni artykuł
Następny artykuł