Do zdarzenia doszło w poniedziałek, po godzinie 15, w Bystrowicach. Sierżant Kamil Pilch, policjant z komisariatu w Pruchniku, w czasie wolnym od służby zauważył pożar domu. Gdy znalazł się na miejscu było tam już kilku mężczyzn usiłujących sprawdzić, czy w środku nie ma ludzi. Okazało się, że wewnątrz jest starsza, zdezorientowana kobieta, która nie mogła sobie poradzić z otwarciem zamkniętych na klucz drzwi. Mężczyźni wybili szybę w korytarzu, a następnie policjant wyważył drzwi wejściowe, wszedł do środka i wyprowadził 76-latkę.
Kobieta była zdenerwowana, roztrzęsiona i nie mająca w pełni świadomości tego, co się wydarzyło. Zajęli się nią wezwani na miejsce ratownicy medyczni. Pojawili się również strażacy i policjanci.