Po dotarciu do drogi gruntowej jedziemy sobie do wzgórza Korzenie.
Mijamy potoczki z czystą wodą, smakuje wybornie, pachnie naturą jak przed wiekami.
Przydrożne kapliczki umieszczone w różnych intencjach skłaniają do zadumy nad naszym losem, uświadamiają że pogoń za pieniądzem, stanowiskiem, przemija i na koniec zostajemy z samym sobą.
Powoli ukazuje się nam wieża widokowa oraz Farma Korzenie z mnóstwem owiec, kóz, koni . Tu wspaniali gospodarze opowiadają o swojej pasji.