niedziela, 10 grudnia, 2023
Strona głównamainBlogiKruchość wiary i kruchość niewiary (2)

Kruchość wiary i kruchość niewiary (2)

Opublikowane

Karykatura - k. Ivosse

Wiadomo, wiara jest uznaniem granic naszego rozumu, ale też uznaniem granic nas samych. Są tacy, którzy twierdzą, że wiara jest sprzeczna z rozumem. Oczywiście wiara w żadnym wypadku nie przeczy rozumowi. Przeciwnie, wiara go wyprzedza. Nastały trudne czasy dla Kościoła i wiary. Pandemia przez ostatnie dwa lata spustoszyła nasze kościoły, w miastach nade wszystko. To był zastój i w większości przypadków nie było to sprawą ateizmu. Ktoś nazwał to … wiarą odpoczywającą. To prawda, że wiara jest uznaniem granic tego naszego rozumu, bo w końcu Ewangelia może imponować swoją wyniosłą prostotą. Nie ma w niej jakiegoś efekciarstwa, czy działania na efekt. Nie ma w Ewangelii zbędnego intelektualizmu czy filozofowania i jest największą literaturą choćby przez to, że nie jest w ogóle literaturą. Jest czymś co nie zagrabia czegoś z naszego wewnętrznego bogactwa. tak więc te dwa lata rzeczywiście stały się dla wielu z nas takim zakonem samotności, nie w pojęciu jakiegoś klasztoru, ale okresem dreptania i kołowania, kiedy baliśmy się kontaktu z tłumem. Nie chcieliśmy, a nawet nam zabroniono chodzić pośród tłumu. Były chwile zrozumienia tych apeli, a czas umykał.
Czuliśmy to rozdarcie. W kościołach jakby zapanowała biblioteczna cisza, niektóre się same zamykały przed naszą tożsamością. Wojna na Ukrainie otworzyła kościoły, jakby nagle wszystko zaczęło się dziać w odwrotnym kierunku. Oto poczuliśmy bezsens naszego istnienia. Wojna w środku Europy w XXI wieku! Nonsens. Europa zdała się być taką zgaszoną gwiazdą, zepsutym rajem. Nie czuliśmy, i trwa to do dziś, jakbyśmy nie czuli się objęci miłością i przyjaźnią Boga. Stara Europa stała się jakby domem bez okien. Ciemność a w niej nie widać nawet kropelki światła. I ta myśl, co dalej, jakie jutro nas czeka? Dzieci mówią do nas: po co mi młodość. W nas znów wiara bez nadziei. Taki kwiat z bibuły, a przecież ważne jest abyśmy znaleźli nadzieję, jakiś jej okruch, takie ziarenko, z którego może zakiełkuje wiara w lepszy świat. Wojna daje tylko nadzieję na śmierć. Wiara, nadzieja, miłość, gdzie są, gdzie ich szukać? Nie wiem, sam nie wiem. czy mamy zacząć przyzwyczajać się do beznadziei jak do samotności? Odpowiadamy sobie sami….

PS. Kopia karykatury z The Economist.

Najnowsze na stronie

Jarmark Bożonarodzeniowy 2023 w zimowej scenerii

Kilka zdjęć z Jarmarku Bożonarodzeniowego odbywającego się na jarosławskim Rynku. Zdjęcia wykonane wieczorem w...

Święto Wojsk Rakietowych i Artylerii – koncert

Koncert Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiegoz okazji Święta Wojsk Rakietowych i Artylerii 12 grudnia 2023...

W oczekiwaniu na epilog – wernisaż wystawy w Małej Galerii

W dniu 07 12 2023 w Małej Galerii JOKiS odbył się wernisaż Teresy Ulmy...

Trudne warunki na drogach

Panująca obecnie aura powoduje trudne warunki na drogach. Policjanci apelują o rozwagę i zdrowy...

Więcej

Komu bije dzwon….

Cóż, stało się to, czego winniśmy się spodziewać, patrząc na "rozsypankę" partyjnych koligacji na...

Każdy głos na wagę naszej wolności….

…a zatem wszyscy idziemy na wybory w dniu 15 października. Osobiście patrząc z daleka...

Antypolonusi

"Wojna nie jest nigdy tak daleko, bo wojna jest zawsze...