Cóż, chcemy czy nie, jesteśmy tu krótko – zaledwie przez trzy dni: wczoraj, dziś i jutro. Jesteśmy tu tylko raz, na krótką chwilę. Nasze wczoraj to już historia, nasze dziś to chwila, a jutro jest nicością. Nicością? Nie, ponieważ Bóg czyni z nami wszystko w odpowiednim czasie, który sam wybiera. Wszystko, co dzieje się na tym świecie, ma swój powód. Miesiąc listopad to w zasadzie czas rozliczeń z życia. Nasi bliscy, którzy odeszli w świetle wiary i nadziei, patrzą na nas z drugiego brzegu. Widzą wyraźniej niż my, że współczesne ideologie w różnej formie próbują zarządzać ludźmi. My również szukamy odpowiedzi na pytanie: dlaczego tak jest?
Ostatnie dekady były czasem, kiedy wyraźnie zaznaczyło się odchodzenie ludzi od Kościoła. Czasy, gdy Europa była bastionem katolickiej pobożności, minęły. Nastał czas gorących dyskusji o przyszłości religii w nowoczesnym świecie. Zjawisko odchodzenia od Kościoła rozpoczęło się w krajach Zachodu. Kościół zastanawia się, czy jest to chwilowa moda, czy też głęboka zmiana społeczna.
Przyczyny tego zjawiska – odchodzenia od Kościoła i porzucania wiary – tkwią w różnych aspektach życia społecznego, kulturalnego i duchowego. Szeroko omówił to temat „Naszego Wieku”, czasopismo wydawane w Niemczech od 1990 roku. Ks. Michał Wilkosz, rektor Polskiej Misji Katolickiej (Polnische Katholische Mission), który przez blisko dziesięć lat współpracował z tym dwutygodnikiem (dziś miesięcznikiem), podkreśla: „Świat coraz bardziej zdominowany przez naukę, technologię i indywidualizm prowadzi do szukania nowych sposobów na zrozumienie siebie i otaczającej rzeczywistości.”
Religia, choć dla wielu nadal ważna, często nie odpowiada już na pytania, które stawia współczesność. Ludzie często nie odnajdują sensu w instytucjonalnym wymiarze, jakim jest Kościół. Dzisiejsza religia nie odpowiada na potrzeby duchowe wiernych, nie radząc sobie z wyzwaniami nowoczesności. Krytyczne podejście do dogmatów i większy nacisk na duchowość osobistą prowadzą do poszukiwania wiary poza instytucjami religijnymi.
To tylko niektóre z powodów sprawczych, dla których młodzi ludzie coraz częściej oddalają się od Kościoła. Niestety, w ostatnich latach w świecie ujawniono liczne skandale, które nadwątliły zaufanie do hierarchii kościelnej. Afery z nadużyciami seksualnymi, korupcją w zarządzaniu finansami – wszystko to sprawiło, że Kościół przestał być autorytetem moralnym.
Społeczne zmiany, które zachodzą w Polsce od 1989 roku, miały ogromny wpływ na naszą religijność. Otwarcie na Zachód, rozwój pluralizmu kulturowego i światopoglądowego sprawiają, że coraz więcej wiernych decyduje się na rozstanie z instytucjonalną formą religii. Autor uważa, że wartości rodzinne miały także wpływ na relacje wiernych z religią. Ludzie nie czują potrzeby podążania za naukami Kościoła, uważając je za zbyt restrykcyjne i nieadekwatne do współczesnych realiów.
Zatem Kościół stanął przed ogromnym wyzwaniem – jak na nowo odnaleźć swoją rolę w tym dziwnym świecie. Od wieków Kościół pełnił istotną rolę w życiu człowieka – jako wspólnota, dająca poczucie sensu oraz odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące życia i śmierci. Budował więzi społeczne, inspirując do działań w duchu pięknej miłości bliźniego. Jego nauki przez pokolenia pomagały w kształtowaniu sumienia i etyki, prowadząc człowieka ku większemu dobru.
Warum so viele Kirchenaustritte? Dlaczego tak wielu opuszcza Kościół? W tutejszych środkach masowego przekazu mówi się o tym niewiele, tłumacząc, że „odchodzą, bo chcą”. I tyle. Przed laty papież Franciszek powiedział aktualne do dziś słowa: „Jako duszpasterze nie będziecie kaznodziejami skomplikowanych doktryn, ale głosicielami Chrystusa, umarłego i zmartwychwstałego dla nas.”
Coraz bardziej niewidzialna religia – co się z nami dzieje? Takim nowym zjawiskiem na mapie religijności jest dziś apoteizm – słowo powstałe z połączenia apatii i teizmu. To przekonanie, że Bóg i religia nie mają znaczenia dla ludzkiego życia. Taka apatia wobec Boga… Niby człowiek ocala sam siebie i że żadnego Boga do szczęścia nie potrzebuje.
Mój Boże, co się dzieje? Gdzie my jesteśmy i kim się stajemy? Nad nami niewidzialna religia. Jest to tytuł pracy niemieckiego socjologa, profesora na Uniwersytecie w Konstancji. Strach czytać, strach żyć w takim świecie…