
Pod koniec sierpnia doszło do zatrzymania osób podejrzewanych o włamania do altan ogrodowych (link), wśród nich był 30-letni mieszkaniec Jarosławia. Łupem włamywacza padały rowery i kosiarki spalinowe. Po przedstawieniu zarzutów mężczyznę puszczono wolno.
Na początku września policjanci byli zmuszeni do powtórzenia poprzednich czynności, gdyż jak się okazało mężczyzna wcale nie zaprzestał swojej działalności. W dalszym ciągu włamywał się do altan na terenie Jarosławia, kradnąc narzędzia ogrodnicze i elektronarzędzia. Jego łupem padły również pieniądze znajdujące się w pojeździe. Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na 2 tysiące złotych.
30-latek usłyszał kolejne zarzuty, grozi mu kara do 10 lat więzienia. O jego losie zdecyduje sąd.